piątek, 16 października 2015

Pierwszy "własny duszy zew"...

Długo się zastanawiałam o czym będzie mój pierwszy tematyczny post. Na chwilę obecną jest kilka rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, ale którą wybrać najpierw? Doszłam do wniosku, że zacznę od początku (odkrywcza byłam, nie ma co ;). Zacznę od pierwszej pracy, która była całkiem moja, która w tamtym okresie "stwórczym"* stanowiła "mój własny duszy zew".
Bransoletka ... pięć 14 mm kulek oplecionych koralikami Toho Round 11o w cudownych pastelowych kolorach, mnóstwo antyalergicznych łańcuchów i metalowych elementów ozdobnych, a całość zwieńczona oryginalnym, dość masywnym zapięciem typu toogle w kształcie liścia.
Naprawdę całkiem ciekawy efekt, zresztą sami oceńcie ;) Taka Lolitka z rockerską duszą. 





 Lolitka na udany początek ;)
Dobrej nocy


* wyrazowy twór mojego autorstwa -  nieśmiało ostrzegam was moi drodzy "Czytacze", że nie raz, odwiedzając mojego bloga spotkacie się ze słowami, które trudno zakwalifikować do ogólnie przyjętego kanonu językowego. Cóż, czasami żeby wyrazić co mi w duszy gra, potrzeba czegoś więcej niż zawartości powszechnie dostępnych słowników ;) 

2 komentarze:

  1. Piękna bransoletka i tło widzę nowe, super cieszę się że ruszyłaś i wtyczka jest do fb idziesz jak burza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę za dużo powiedziane, ale może coś z tego wyjdzie ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...